Porozumienia antykonkurencyjne w grupie kapitałowej
Opublikowano:
16 Listopada 2022r
Czy spółki, tworzące grupę kapitałową, mogą zawierać między sobą wszelkiego rodzaju porozumienia? Czy są granice, których nie mogą przekraczać? Odpowiedź na te pytania może okazać się kluczowa dla obrania odpowiedniej strategii biznesowej grupy kapitałowej.
Przypomnijmy na początku, że grupę kapitałową tworzą co do zasady przedsiębiorcy, którzy kontrolowani są w sposób bezpośredni lub pośredni przez jednego przedsiębiorcę. Niejednokrotnie oznacza to, że spółka dominująca kreuje strategię operacyjną dla całej grupy. Wykonywanie tej strategii odbywa się poprzez realizację zadań przez poszczególne podmioty grupy. Istotne jest, że kooperacja między nimi opiera się na mocy porozumień, których charakter różni się od ich odpowiedników powszechnie zawieranych ze spółkami zewnętrznymi, niewchodzącymi w skład grupy kapitałowej. Ich treść bowiem nader często, w niezgody z prawem sposób, uprzywilejowuje jeden z podmiotów kosztem drugiego. De facto może to zostać zakwalifikowane jako naruszenie przepisów ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów zwanej ustawą antymonopolową).
W szczególności dotyczy to uzgodnień, prowadzących do wyeliminowania, ograniczenia lub naruszenia konkurencji na rynku właściwym. Z drugiej jednak strony takie porozumienia pozwalają na zapewnienie rentowności całej grupy kapitałowej, gdyż pozytywnie oddziaływają na jej strategię operacyjną. Powstaje zatem pytanie czy dozwolone jest stosowanie takich porozumień przez podmioty powiązane, które w rzeczywistości mają ograniczoną możliwość prowadzenia autonomicznej działalności, czy też jest to surowo zabronione. Kwestia wydaje się być niebagatelna, zważywszy na to, że sankcją za naruszenie powyższego może być wszczęcie postępowania przez Prezesa Ochrony Konkurencji i Konsumentów i nałożenia sporych kar finansowych. Te mogą sięgać nawet 10 % przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym, poprzedzającym rok nałożenia kary.
Czy to jest dozwolone?
W praktyce orzeczniczej i doktrynie prawniczej przyjmuje się, że zakaz zawierania porozumień antykonkurencyjnych nie musi dotyczyć podmiotów, które tworzą tzw. jednolity organizm gospodarczy (ang.single economic unit). Przez taką strukturę należy uznać grupę podmiotów, które są ze sobą powiązane więzami osobowymi lub kapitałowymi w taki sposób, że ich działalność uzależniona jest od decyzji jednego z nich mającego pozycję dominującą. Innymi słowy, poszczególne podmioty (tj. spółki zależne), nie posiadają własnej niezależności w kreowaniu zachowań rynkowych, lecz muszą stosować się do wytycznych i poleceń podmiotu dominującego, dyktującego strategię operacyjną całego organizmu. Często za taką strukturę uznaje się grupę kapitałową, w której spółka dominująca ustala zasady funkcjonowania dla poszczególnych spółek zależnych. Zatem celem ich działania jest nie tyle konkurowanie ze sobą, co raczej optymalizowanie i zwiększanie przychodów dla całej grupy, poprzez realizacje określonej wizji biznesowej. Wobec tego, jeżeli między spółkami nie ma elementu konkurencyjności – przy jednoczesnym braku ich autonomii decyzyjnej – to przyjmuje się, że przepisy ustawy antymonopolowej, w zakresie zawierania porozumień mogących zostać uznane za antykonkurencyjne, nie powinny mieć zastosowania.
Jednakże, gdy w ramach grupy kapitałowej występują spółki, które zachowują znaczny margines niezależności, to wtedy nie można uznać, że tworzą one jednolity organizm gospodarczy. Nie można zatem twierdzić, że do porozumień zawieranych między nimi, mają zastosowanie przepisy przedmiotowej ustawy. Teza ta została potwierdzona zarówno w polskim orzecznictwie polskich (np. w wyroku SN z 16.1.2003 r., I CKN 1200/00), jak i europejskich sądów (np. 15/74 Centrafarm & Peijper vs. Sterling Drug). Można zatem przyjąć, że podmioty tworzące jednolity organizm gospodarczy, uprawnione są do zawierania między sobą porozumień, mogących okazać się antykonkurencyjnymi. Przeciwny pogląd prowadziłby do istotnego ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej całej grupy kapitałowej, a nadto zasadności tworzenia spółek celowych, zakładanych dla potrzeb określonej inwestycji.
Ale czy zawsze?
Warto jednak pamiętać, że o ile zawieranie takich uzgodnień – w ramach jednolitego organizmu gospodarczego – jest co do zasady dozwolone, to z kolei zabronione jest ich stosowanie w stosunku do podmiotów zewnętrznych. W związku z tym należy każdorazowo weryfikować zawarte porozumienia w kontekście ich wpływu na stosunki gospodarcze i konkurencję panującą poza grupą kapitałową. Oznacza to, że na przykład brak jest możliwości narzucania niezależnemu dystrybutorowi, który nie tworzy jednolitego organizmu gospodarczego, polityki cenowej przez dostawcę wchodzącego w jego skład. Co więcej taki dostawca nie może także stosować, w podobnych umowach z osobami trzecimi, uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji.
Takie działania bowiem mają wpływ na rynek właściwy i mogą zostać uznane przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jako niedozwolone porozumienia umowne ograniczające, eliminujące lub naruszające konkurencję. Podsumowując, dopuszczalne jest zawieranie porozumień antykonkurencyjnych w ramach spółek tworzących jednolity organizm gospodarczy. Należy jednak pamiętać, że między podmiotami tworzącymi taką strukturę musi występować istotny poziom zależności. Tylko bowiem w takim przypadku podmioty zawierające porozumienia antykonkurencyjne będą w stanie uniknąć sankcji ze strony organów antymonopolowych.
Zobacz również
20.11.2022
Umowa dystrybucyjna niezgodna z prawem konkurencji
Umowy dystrybucji są powszechnie stosowane w sektorze FMCG. Dzięki nim przedsiębiorcy współpracujący na różnych...
18.11.2022
Spółki akcyjne z obowiązkiem ujawniania informacji o finansach na stronie internetowej
Każda spółka akcyjna będzie musiała posiadać własną stronę internetową – bez względu czy jest spółką...